Będę dzisiaj pisała o diecie dla pacjentów i ich właścicieli, którzy muszą się zmierzyć ze schorzeniami wywołującymi u nas strach, bezsilność, złość i niedowierzanie – mowa o nowotworach.
Ciężko będzie mi omówić zasady żywienia w owej całej grupie schorzeń przy jednej publikacji dla Państwa. Zawsze traktuję każdego Pacjenta indywidualnie, dobieramy dietę najczęściej wedle wyników badań – często o tym wspominam ale zależy mi aby każdy pamiętał, że poza ogólnymi zasadami nie wszystko będzie uniwersalnie odpowiednie dla każdego czworonoga.
W przypadku guza kory nadnercza, czyli diagnozy która padła w gabinecie u nas dosyć niedawno, możemy akurat zastosować w diecie pewne ogólne założenia. Sama choroba stanowi ok.15-20% spontanicznych nadczynności kory nadnerczy u psów. Najczęściej mamy do czynienia z gruczolakiem lub rakiem nadnercza, występujących mniej więcej z tą samą częstotliwością.
Guzy nadnerczy wydzielają bardzo duże ilości kortyzolu niezależnie od pracy przysadki mózgowej. Trwale podniesiony poziom glikokortykoidów prowadzi z kolei do zwiększonego rozpadu białek, utraty masy mięśniowej, atrofii skóry, nadciśnienia, zmian w obrazie krwi.
Niezmiernie ważne, aby w przypadku tego schorzenia i innych nowotworów zwiększyć dostępność energii pochodzącej z białek i tłuszczy, zmniejszyć natomiast ilość węglowodanów które to są głównym substratem energetycznym do wzrostu komórek nowotworowych. BARF jest dietą bardzo pożądaną i zalecaną w takich sytuacjach, pamiętajmy jednak że musi być zbilansowana.
Wzbogacenie pożywienia o takie aminokwasy jak arginina i glutamina zdecydowanie spowolni rozwój guza a także wspomoże immunomodulację i zmniejszy katabolizm tkanki mięśniowej. W argininę bogate są min. produkty mleczne, wołowina, drób, łosoś, halibut, w glutaminę natomiast te same gatunki mięs, jajka, a także pietruszka, buraki, kapusta i szpinak.
Kolejnym składnikiem, którego nie może zabraknąć w diecie psa ze schorzeniem nowotworowym to kwasy tłuszczowe wielo nienasycone omega-3 czyli powszechnie znane EPA i DHA. Największa ich zawartość jest w olejach rybich i takie też zalecam u moich pacjentów. Stosunek kwasów omega-3 do omega-6 powinien wynosić 1:1, także pamiętajmy o tym dodając także inne źródło tłuszczy np. roślinnych do pożywienia naszego pupila obarczonego chorobą nowotworową.
W kwestii witamin i minerałów – nie możemy tutaj mówić o ogólnie przyjętych zasadach, są różne doniesienia dotyczące efektywności w zapobieganiu i spowolnieniu rozwoju zmian nowotworowych obejmujących konkretne narządy. Na pewno korzystne są beta karotenoidy występujące w czerwonych, zielonych i żółtych warzywach a także dodatek selenu (pestki dyni, chude mięso i ryby, drożdże piwne).
W podniesieniu odporności organizmu naszego podopiecznego pomoże nam także aloe vera w koncentracie do podawania w wodzie do picia, sprawdza się również bardzo dobrze w przypadku psów narażonych na stres.
W przypadku pacjentów z guzem nadnercza polecam dodatek do diety alg, astragalusa(chyba, że stosujemy równocześnie leczenie przeciwzakrzepowe) oraz mniszka lekarskiego. Zalecam także suplementację drożdżami piwnymi, które zwiększają przyswajalność koenzymu Q10 – jego dodatek do pożywienia jest wskazany szczególnie u psów powyżej 7 roku życia, u których jego poziom w tkankach serca, wątroby i nerek ulega znacznemu obniżeniu.
Pamiętajmy, że zapotrzebowanie na białko u psów ze schorzeniami nowotworowymi musi być zawsze wyliczane według zapotrzebowania konkretnego zwierzęcia. Zwłaszcza w przypadkach gdzie już doszło do znacznej kacheksji w przebiegu choroby. Biorąc pod uwagę dietę BARF zmieniamy wówczas zawartość produktów mięsnych i nabiału w zależności od obecnej i pożądanej masy ciała. Proszę w tej kwestii zawsze zasięgnąć porady lekarza weterynarii.
Pozdrawiam Państwa serdecznie,
lek.wet.Magdalena Czechowska
www.qveta.pl